Pielęgnujesz swoje włosy już od jakiegoś czasu, ale nadal nie są tak piękne, jakbyś tego chciała? Być może popełniasz błędy, które powodują, że Twoja włosowa pielęgnacja nie przynosi zamierzonych efektów. W najnowszym odcinku Urodomaniaczki przyglądają się włosowym błędom i obalają mity na temat ich pielęgnacji. Dowiesz się, których włosowych trików unikać, a także po jakie drogeryjne perełki sięgnąć, by najlepiej zadbać o swoje włosy. Oto lista włosomaniaczych błędów, z którymi trzeba skończyć!
Przetrzymywanie przetłuszczonych włosów
Tak zwane „trenowanie włosów” polega na przetrzymywaniu przetłuszczonych włosów, chociaż te wołają już o umycie. Jest to duży błąd, ponieważ w pielęgnacji włosów najważniejszym elementem, o który trzeba zadbać jest skóra głowy, którą należy regularnie oczyszczać. Wniosek jest jeden: myj włosy tak często, jak tego potrzebujesz. Dla osób, którym szybko przetłuszczają się włosy i które zmagają się z łupieżem świetnie sprawdzi się szampon Phyto Phytosquam, który łączy w sobie właściwości szamponu i peelingu, regulując produkcję sebum na skórze głowy. Jeżeli wolisz łagodne produkty do mycia głowy, najlepiej sięgnij po szampon Anwen Brzoskwinia & Kolendra lub szampon do włosów Nacomi Baby, który jest dostępny w formie gładkiej, jedwabistej emulsji. Dla lepszych efektów spróbuj rotować produkty – bardziej oczyszczające z tymi łagodniejszymi.
Spanie w mokrych włosach
Ten błąd wynika często z przekonania, że suszenie jest szkodliwe dla włosów. Urodomaniaczki obalają ten mit — suszenie włosów nie jest szkodliwe, pod warunkiem, że będziemy pamiętać o ustawieniu średniej temperatury i trzymaniu suszarki odpowiednio daleko od skóry. Dodatkowo, przetrzymywanie mokrych włosów w turbanie z ręcznika może doprowadzić do jeszcze większego wydzielania sebum przez skórę głowy i rozmnażania się bakterii. Kolejną rzeczą, której należy się wystrzegać to prostowanie wilgotnych włosów, ponieważ możemy w ten sposób całkowicie zniszczyć strukturę włosów. Nie musisz rezygnować ze stylizacji włosów prostownicą czy lokówką — wystarczy, że zadbasz o odpowiednią ochronę włosów, podsuszając je najpierw, a później używając kremu termoochronnego np. Biopoint Miracle, który nie tylko wygładzi włosy, lecz także pięknie je nabłyszczy.
Nieprawidłowe czesanie włosów
Kiedy czeszesz włosy, nie zaczynaj od samej góry — tym sposobem blokujesz szczotkę na supełkach i splątaniach. Najlepiej zrobisz, jeśli zaczniesz czesanie od końcówek, pamiętaj by robić to delikatnie. Dla łatwiejszego rozczesywania włosów podstawą jest odpowiednia szczotka np. Hebe Professional, dodatkowo możesz sięgnąć po mgiełkę multiregenerującą BeBIO, którą możesz zaaplikować na szczotkę i delikatnie wczesać we włosy. Mgiełka jest bardzo lekka, więc nawet jeżeli masz cienkie włosy, nie musisz się obawiać, że produkt je obciąży.
Nieprawidłowe mycie włosów i skóry głowy
Chaotyczne mycie włosów, tarcie końcówkami o skórę głowy może skończyć się skołtunieniem włosów i utrudnić ich późniejsze rozczesywanie. To błąd, z którym najwyższy czas skończyć. Wzorem Urodomaniaczek możesz rozwodnić szampon w pojemniczku lub rozprowadzić go na zwilżonych dłoniach, a potem zacznij masować opuszkami palców skórę głowy. Pamiętaj, żeby skupić się na skórze głowy podczas mycia — to tam przede wszystkim ma trafić produkt. Nadmiar piany podczas mycia możesz przeciągnąć po długości i „wgnieść” we włosy.
Nakładanie zbyt dużej ilości produktów
Produkty, dostępne na rynku są naprawdę treściwe i bogate – nie musisz się obawiać, że składniki produktu nie zadziałają. Kiedyś receptury masek, odżywek i szamponów były uboższe, jednak z czasem to się zmieniło – nie musisz nakładać ulubionego produktu garściami, bo to prosta droga do przeciążania włosów. Lepiej nałóż mniej produktu albo rób to porcjami, a osiągniesz wtedy lepsze efekty. Ilość produktu, którego powinnaś używać, zależy od rodzaju włosów – przetestuj jakie ilości są dla Ciebie najlepsze. Większa ilość produktu wcale nie oznacza większej skuteczności, czasami uzyskuje się przez to efekt odwrotny do zamierzonego. Jeżeli stosujesz wcierki do włosów np. wzmacniającą wcierkę do włosów BeBIO podstawą skuteczności jej systematyczne stosowanie, a nie ilość nakładanego produktu.
Brak systematyczności
Słomiany zapał w pielęgnacji spowodowany jest często brakiem natychmiastowych efektów. W przypadku pielęgnacji włosów nie należy się zniechęcać początkowym brakiem spektakularnych rezultatów, ponieważ te przychodzą z czasem. Kluczem do pięknych włosów jest cierpliwa, systematyczna pielęgnacja. Przykładem takiej włosowej rutyny, na której efekty warto cierpliwie poczekać jest olejowanie. Olej ze słodkich migdałów Nacomi w niewielkiej ilości dwóch kropel, wcieraj przed każdym myciem albo między myciami kilka razy w tygodniu. Urodomaniaczki polecają jako alternatywę olej zimno tłoczony z czarnuszki Oleiq Organic, który działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo i świetnie się sprawdzi jako dodatek do innych mieszanek. To również produkt idealny dla kobiet, które mają problemy ze skórą głowy. Do włosów o średniej porowatości doskonały będzie olejek Anwen Mango.
Pamiętaj, że o pielęgnacji włosów najlepiej myśleć jak o wieloletniej inwestycji. Jeżeli będziesz dbała o włosy prawidłowo i unikała błędów, przed którymi przestrzegają Urodomaniaczki, Twoje włosy odwdzięczą się wspaniałymi efektami.