Każdego dnia sięgamy po kosmetyki chroniące nas przed potem lub jego nieprzyjemnym zapachem. Większość z nas wybiera antyperspiranty, zawierające sole aluminium. Badania jednak wykazują toksyczne właściwości tego kontrowersyjnego składnika i jego negatywny wpływ na zdrowie. Podejrzewa się, że wysoka zawartość aluminium w organizmie może przyczyniać się do rozwoju raka piersi i choroby Alzheimera.
Antyperspiranty i dezodoranty to najpopularniejsze produkty służące ochronie przed przykrym zapachem potu. Co jednak różni z pozoru podobne do siebie kosmetyki? Dezodorant działa na powierzchni skóry, a jego głównym zadaniem jest zwalczanie bakterii, które powodują nieprzyjemny zapach. Antyperspirant zaś zapobiega wydostawaniu się potu na powierzchnię skóry. Dzieje się tak ze względu na zawartość soli aluminium, które wnikają w kanaliki gruczołów potowych i je blokują.
Sole aluminium – czyli?
Sole aluminium występujące w
kosmetykach jako chlorowodzian glinu (ACH) to składniki aktywne, które blokują
gruczoły potowe. Przypuszcza się, że tworzą tak zwany korek, który składa się
z wytrąconych soli oraz uszkodzonych komórek. Taka mechaniczna bariera jest nie
tylko zagrożeniem dla naturalnych procesów wymiany ciepła pomiędzy ciałem a
otoczeniem, ale przede wszystkim może zapoczątkować procesy nowotworzenia. Glin
jest pierwiastkiem, który, gdy dostanie się do organizmu człowieka, ulega
akumulacji. Podejrzewa się, że jego gromadzenie się w komórkach może
doprowadzić do zmian prowadzących do powstawania raka piersi bądź choroby
Alzheimera. Sole glinu mogą występować w kosmetykach w wysokich stężeniach pod
takimi nazwami jak: chlorek glinu (aluminium
chloride), chlorowodorek glinu (aluminium
chlorhydrate), tetrahydroksychlorek glinowocyrkonowy GLY (aluminium zirconium tetrachlorohydrex),
chlorek glinu (aluminium chloride),
siarczan glinu (aluminium sulphate) i
fenosiarczan glinu (aluminium
phenosulphate).
Dr Philppy Darbre z brytyjskiego University of Reading, prowadząca badania nad solami aluminium w antyperspirantach, uważa, że jednym z czynników przypuszczalnie przyczyniającym się do rozwoju raka piersi może być długotrwała i regularna aplikacja różnych składników chemicznych wykazujących toksyczność w obszarze piersi i pach[1]. Nowotwór powstaje w wyniku genetycznych zmian w komórkach piersi, głównie w komórkach nabłonkowych przewodów sutka. Prowadzi to do spadku kontrolowanego wzrostu w zaatakowanych komórkach. Jeśli składniki toksyczne, m.in. takie jak sole aluminium biorą udział w tym procesie, mogą mieć szkodliwy wpływ na komórki DNA oraz zakłócanie prawidłowego wzrostu regulacyjnych sieci nerwów przekazujących informacje. Naukowcy twierdzą, że używanie antyperspirantów na i dookoła piersi daje podstawy do uznania tych miejsc za szczególnie narażone na działanie glinu. Dr Darbre w swoich badaniach twierdzi, że regularne stosowanie ich na skórę sprawia, że mogą po prostu wnikać w nią i powodować miejscowe zapalenia.
Dodatkowo aluminium jest podejrzewane o wywoływanie zaburzeń w strukturze i czynnościach mózgu, a wdychanie jego związków może mieć istotny wpływ na rozwój choroby Alzheimera[2]. Choroba Alzheimera zaczyna się od zaburzeń pamięci, a następnie zaburza całą aktywność intelektualną, włączając w to poprawną ocenę sytuacji, obliczenia oraz mowę. Zaobserwowano, że podczas wdychania związków soli aluminium zwiększa się nie tylko masa ciała człowieka, ale również masa jego mózgu.
Naukowcy radzą, aby ograniczyć stosowanie kosmetyków zawierających sole aluminium, co umożliwia minimalizowanie ich kontaktu z organizmem. W tym celu zaleca się stosowanie na co dzień dezodorantu, mającego na celu zniwelowanie przykrego zapachu potu, zaś raz na tydzień antyperspirantu. Marka CD oferuje dezodoranty w trzech formach: spray, deo-atomiera i roll onu, w trzech wersjach zapachowych: lilia wodna, owoc granatu oraz grejpfrut z imbirem.
[1] P.D. Darbre: Aluminium, antiperspirants and breast cancer. W: Journal of Inorganic Biochemistry. Science Direct, 2005,s. 1912-1919